Książki mojego dzieciństwa


Im człowiek starszy tym częściej wspomina. Z wiekiem stajemy się bardziej sentymentalni i aż się boję co będzie za 20 lat skoro już teraz wspominki to u mnie częsta przypadłość.
Czytać lubiłam od zawsze. W zasadzie nie wiem kto zaszczepił mi zamiłowanie do książek ale zapewniam, że nie mam mu tego za złe. Książki, to okno na świat o czym wiedzą także moje dzieci co ogromnie mnie cieszy.

Jako dzieciak czytałam dużo i szybko, jednak mój przekorny charakter sprawił, że skrzętnie omijałam lektury szkolne nad czym dziś ubolewam bo zapewne urozmaiciły by one moją biblioteczkę i wyobraźnię. Nie chce wypisywać tu wszystkich pozycji, które pochłonęłam więc przedstawię tylko mój osobisty TOP 10.


1. "Dzieci z Bullerbyn" - Astrid Lindgren
Sześcioro dzieci, Lasse, Bossa, Lisa, Olle, Britta i Anna mieszkają w małej szwedzkiej wiosce Bullerbyn. Książka opisuje ich codzienne życie, które mogło by się wydawać, ale wcale nie jest , nudne. Każdy kolejny dzień to niesamowita przygoda: szukanie skarbów, łowienie raków, przesyłanie poczty sznurkową pocztą, ciekawe prawda ?? a to tylko niektóre z ich pomysłów. Opowieść o tym, jak ważne w życiu jest to, że rodzina i przyjaciele są zawsze blisko. 
Ich przygody, obowiązki domowe, zabawne sytuacje, figle i psoty a nawet prace domowe sprawiły, że stali mi się bardzo bliscy… 

2. „Chłopak na opak / Raz, gdy chciałem być szlachetny” – Hanna Ożogowska, ilustracje mistrza Butenki.
To nie jedna a dwie historie o dwóch chłopcach. 
9-letniego Jacka, którego jak sądzi on sam, prześladuje pech. Chłopak wierzy w przeznaczenie, które niestety nie jest dla niego zbyt łaskawe a on sam szuka wygodnych sposobów na usprawiedliwienie swoich błędów. Jak większość dzieciaków w jego wieku, Jacek najpierw działa, a dopiero potem myśli co sprawia, że przeżywa wiele burzliwych przygód,
i 10-letniego Felka, który stara się ze wszystkich sił być bardzo szlachetny i pomagać mamie, pani w szkole i kolegom. Niestety nie zawsze kończy się to tak, jak by on sam oczekiwał. 
Dwie zabawne historie ze świetnymi ilustracjami Bohdana Butenki. 
Przypadkowo natknęłam się na bloga gdzie wstawione jest mnóstwo zdjęć książki. Wspaniałe wspomnienie bo dokładnie to samo wydanie posiadałam. Zapraszam Was tam serdecznie : http://garazilustracji.blogspot.com/2015/08/chopak-na-opak-raz-gdy-chciaem-byc.html

3. „Karolcia” – Maria Krüger
Karolcia, dziewięcioletnia dziewczynka, znajduje niepozorny niebieski koralik. Szybko przekonuje się, że to niezwykłe znalezisko, który jak Dżin z zaczarowanej lampy, spełnia wszystkie życzenia swojego właściciela. Niestety ma też na niego chrapkę zła czarownica Filomena, co wpędzi Karolcię w fascynujące przygody.
Oh Karolcia i jej magiczny niebieski koralik, czytałam i marzyłam o takim ..

4. „Pięcioro dzieci i ‚coś'” – Edith Nesbit Pięcioro dzieciaków z londyńskiego gwaru jedzie na wakacje. Cyryl, Robert, Antea, Janeczka i Baranek, czyli ich najmłodszy brat, który nazywa się tak, bo kiedy odezwał się po raz pierwszy, powiedział "mee!" - przeżywają nadzwyczajne przygody za sprawą brązowego, włochatego i okrągłego stworka znalezionego w piasku na pobliskiej plaży. "Coś" zwane Piaskoludkiem potrafi każdego dnia spełnić jedno ich życzenie. Rodzeństwo codziennie przeżywa fantastyczne przygody, które często wymykają się spod kontroli. Jednak zawsze najważniejsze są dla nich przyjaźń, dobro rodziny i wzajemna lojalność.

5. Przygody Tomka : – Alfred Szklarski 
”Tomek w krainie kangurów”, „Przygody Tomka na Czarnym Lądzie”, „Tomek na wojennej ścieżce”, „Tomek na tropach Yeti”, „Tajemnicza wyprawa Tomka”, „Tomek wśród łowców głów”, „Tomek u źródeł Amazonki”, „Tomek w Gran Chaco”, „Tomek w grobowcach faraonów”
Pozycji przygód o Tomku Wilmowskim, przystojnym blondynie, który przeżywa niesamowite przygody jest kilka. Jednak moimi ulubionymi były te trzy : "Tomek w krainie kangurów", "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie", "Tomek wśród łowców głów".
Po tej serii moim wymarzonym mężem stał się ehh przystojny blondas.. 

6. „Opowieść o pra pra słoniu” – Rudyard Kipling /bajka z serii bajki-grajki/ 
Bajka opowiada o pra pra słoniu i pra pra chłopcu, którzy stają się sobie bliscy. Pokazuje też, że często ludzie obok Nas, mimo, że są blisko obojętni są na Nasze wołanie o pomoc. A pomagać jest zawsze warto. 
Nie jest to typowa książka, wiem, ale ma szczególne miejsce w moim sercu. Miałam obojga rodziców ale tata pracował w budowlance więc przeważnie go nie było, Niemcy, Austria, Iraq ciągle w rozjazdach. Mama pracowała, a byłam Ja i starsza siostra więc wiadomo po pracy lekcje i obowiązki domowe, po prostu padnięta czasami była co całkowicie rozumiem. Dlatego też kupiła mi kilka bajek-grajek, a "Opowieść o pra pra słoniu" była moją ulubioną i puszczałam ją sobie przed snem. Co jest niesamowite, do dziś pamiętam każde słowo i dźwięk. 
Może i Ty masz ochotę posłuchać, zapraszam ...

7. "Kajko i Kokosz” – Janusz Christa 
Seria komiksów, których głównymi bohaterami są dwaj słowiańscy wojowie, którzy dzielnie bronią swoich przyjaciół i racji. 
Te trzy poniżej to moje ulubione, zapadły mi one w pamięć najbardziej. Komiksów kolorowych miałam sporo ale najwięcej czasu spędziłam nad wersją czarno-białą. Jako dzieciak stwierdziłam, że jest nudna i spędziłam kilka tygodni na pokolorowaniu każdego obrazka… szkoda, że z biegiem czasu i lat gdzieś się te komiksy straciły. 

8. „Tytus, Romek i A’tomek” – Henryk Jerzy Chmielewski vel Papcio Chmiel
Fenomenalna kolekcja komiksów o przygodach trzech bohaterów. Tytus de Zoo – człekokształtny na uczłowieczaniu, Romek – nerwowa artystyczna dusza i A’Tomek – mały człowiek do dużych interesów. Dziwne przygody i mieszanka charakterów zapewniała mi podczas czytania dobrą zabawę.. 
Ksiąg było sporo a najlepszą w moim mniemaniu byłą księga "Tytus, Romek i A'tomek czyli jak zostać artystą?" ehhh jak ja uwielbiałam tę ich latającą wannę ...
Papcio Chmiel ma swoją stronkę na którą warto zajrzeć - http://www.tytusromekiatomek.pl 

9. „Wielka, większa i największa” – Jerzy BroszkiewiczGdy w radiu rozbrzmiewa zagadkowy komunikat, a stary samochód stojący przed domem daje im tajemnicze znaki, Ika i Groszek już wiedzą: to nie będzie kolejne nudne deszczowe popołudnie.
Tak rozpoczyna się seria niesamowitych zdarzeń, która zaprowadzi parę przyjaciół w miejsca, w których nigdy nie spodziewali się znaleźć. Gadające telefony i pojazdy mówiące ludzkim głosem, porywacze i kosmici, burze piaskowe i podróże międzyplanetarne – ta książka aż kipi od przygód, z których każda jest większa od poprzedniej.
Pamiętam jak dziś, podkradając tę książkę mojej starszej sis myślałam, ze jest to opowieść o trzech siostrach. Pomyliłam się i poznałam wielką, większą i największą przygodę..

10. „Podróże Pana Kleksa” – Śpiewnik z piosenkami (teksty, nuty) z filmu Podróże pana Kleksa w reżyserii Krzysztofa Gradowskiego z muzyka Andrzeja Korzyńskiego.To może nie zwyczajna książka, ale śpiewnik + płyta. W tym czasie byłam organistką we własnym domu... codziennie zarzynałam organy CASIO i śpiewnik doskonale się przydał bo do każdego tekstu dołączone były też nuty. 


To mój TOP 10 książkowy z dzieciństwa, 
ciekawa jestem twoich czytelniczych wspomnień więc znajdź chwilkę proszę i zostaw komentarz. Dziękuje. 

Pozdrawiam

Brak komentarzy